á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Typowy romans. Dwoje bohaterów. Ona i On. Przystojny szef, któremu do stóp pada nie jedna kobieta. Piękna pracownica, której urody pozazdrościłaby nie jedna z nas. Brzmi jak romans idealny. Typowy romans idealny. (...) Niestety do ideału przeszkadza mu fakt, że Bennett i Chloe zwyczajnie się nienawidzą. Wszystko za sprawą Bennetta. Jest on zwyczajnym chamem. Tak, dobrze usłyszeliście. Jego pracownicy mają przyjemność poznać szefa z najgorszych koszmarów. Chamski, złośliwy, doprowadzający wszystkich do płaczu, a do tego żądający perfekcyjności od siebie i innych. Każde jego pojawienie się głośnym trzaskaniem drzwiami. Powiedzielibyście, że z takim facetem (nawet szefem! A może zwłaszcza szefem?) nie da się wytrzymać… ale wbrew pozorom jest ktoś kto potrafi z nim wytrzymać. Właśnie tą osobą jest Chloe. Kobietą o niesamowitej inteligencji i dorównującej urodzie.
Po kolejnej, już n-tej pełnej reprymendy tyradzie. Pan Ryan wzywa Pannę Mills, aby przedstawiła swoją prezentację wieczorem w jednej z sali konferencyjnych. Podczas prezentacji została zaproponowana przez pana Ryana kontr prezentacja, która zakończyła się rozsypanymi guzikami oraz zaginioną bielizną.
Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że Piękny drań to typowy romans. Z parą typowych bohaterów. Zakończony zrozumieniem przez parę wybranków, że mimo wszelkich wad i pozornej nienawiści darzą się gorącym uczuciem. Nie tylko erotycznym. Mimo, że autorki nie marnowały czasu, aby pojawiły się pierwsze sceny erotyczne.
Każda kłótnia kończyła się erotycznym uniesieniem, a potem następował kolejny ruch. Na przemian jej albo jego.
Książkę można śmiało nazwać erotykiem. Większa część fabuły to właśnie erotyczne uniesienia. Od czasu do czasu przerywane innymi wydarzeniami. Godne pochwały jest to, że autorki opisując te sceny ani przez chwilę nie sięgnęły do wulgarnych zasobów słownictwa. Wszystko jest przemyślane, naturalne oraz napisane ze smakiem.
Podsumuje to jednym zdaniem. Miłość potrafi dojrzeć w drugiej osobie coś więcej nawet, jeśli na pierwszy rzut oka widzimy same wady.
Ciagle powtarzające się sceny oczywiście seksu.
Myślę, że nazwanie tego zbioru scen erotycznych książką to spore nadużycie, niemniej jednak czyta się mega szybko, chociaż akcja posuwa. (...) .. się tylko po to, żeby Pan Ryan mógł posunąć panią Mills w innej scenerii. Poza tym w książce w ogóle nic się nie dzieje. Jest tylko czas przed seksem, seks, no i czas po seksie. Właściwie jest jeszcze myślenie o seksie.
Kończąc, jest to pozycja na którą szkoda czasu.